Przejdź do treści
otwarcie szkoly
przed renowacją boiska
boisko po przebudowie
Przejdź do stopki

Jerzy Ulma gościem starosądeczan

Jerzy Ulma gościem starosądeczan

Treść

Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej koło Łańcuta stało się celem dydaktycznej podróży starosądeczan - uczestników autorskiego projektu „Był sobie sztetl...” - zgłębiających historię II wojny światowej i Holocaustu.

Podstawowym celem MPRŻ jest pokazanie bohaterskich postaw Polaków, którzy w czasie okupacji niemieckiej pomagali Żydom, ryzykując życie swoje i swoich rodzin. Jest to pierwsza w Polsce placówka muzealna zajmująca się tematyką ratowania ludności żydowskiej na okupowanych ziemiach polskich podczas Zagłady. Wystawa główna pokazuje poznane i udokumentowane przypadki udzielania pomocy Żydom na terenie obecnego województwa podkarpackiego. 

Zgodnie z założeniami pomysłodawców „wystawa dedykowana jest wszystkim, którym zależy na dialogu i wzajemnym szacunku, i każdemu, kto zechce poznać cząstkę swojej lokalnej historii, opowiedzianej na tle tragicznych wydarzeń, których doświadczyła Polska i Europa w czasie II wojny światowej.”

 Multimedialna scenografia i towarzyszące jej eksponaty prezentowały materiały archiwalne, m.in. fotografie, druki, filmy dokumentalne. Starosądeczanie mieli okazję poznać wyjątkowe w historii i kulturze Polski miejsce. W wirtualnej przestrzeni muzealnej ekspozycji młodzież Szkoły Podstawowej nr 1 im. ks. prof. Józefa Tischnera w Starym Sączu oraz czytelnicy Powiatowej i Miejsko - Gminnej Biblioteki Publicznej im. Wiktora Bazielicha w Starym Sączu zaznajomili się z przejmującą historią błogosławionej Rodziny.

W gmachu Muzeum Polaków Ratujących Żydów wyróżniającego się minimalistyczną bryłą nawiązującą do wiejskiej posesji - zaprojektowanego przez Nizio Design International – cenionego twórcę w dziedzinie nowoczesnych muzealnych rozwiązań architektonicznych – gościem starosądeczan był Jerzy Ulma – bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, współtwórca książki albumu „Samarytanie z Markowej”, przewodnik starosądeczan, prezentujący ekspozycje muzealne oraz nieznane powszechnie fakty z życia błogosławionej Rodziny.

Józef i Wiktoria Ulmowie byli mieszkańcami czteroipółtysięcznej wsi Markowa w przedwojennym województwie lwowskim, a dzisiejszym województwie podkarpackim. Podczas okupacji niemieckiej, zapewne pod koniec 1942 r., mimo biedy i zagrożenia życia, Ulmowie dali schronienie ośmiorgu Żydom: Saulowi Goldmanowi i jego czterem synom (w Łańcucie nazywano ich Szallami), a ponadto dwóm córkom oraz wnuczce Chaima Goldmana z Markowej – Lei (Layce) Didner z córką o nieznanym imieniu i Geni (Gołdzie) Grünfeld. O fakcie ukrywania Żydów przez rodzinę Ulmów doniósł Niemcom prawdopodobnie Włodzimierz Leś – granatowy policjant z Łańcuta. Rankiem 24 III 1944 r. przed ich dom przybyło pięciu niemieckich żandarmów oraz kilku granatowych policjantów. Dowodził nimi por. Eilert Dieken. Najpierw zamordowano Żydów, potem Józefa i Wiktorię (będącą w siódmym miesiącu ciąży). Następnie Dieken podjął decyzję o zabiciu dzieci.

 W 2010 roku - Wiktorię i Józefa Ulmów, Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Z rąk Marii Kaczyńskiej wyróżnienie odebrali najbliżsi żyjący krewni zamordowanych Polaków. W 2003 roku w diecezji przemyskiej rozpoczął się proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów, który sfinalizowano jesienią 2023 roku.

Z inicjatywy dyrektora instytucji Waldemara Rataja młodzieży SP 1 i czytelnikom starosądeckiej biblioteki udostępniono wystawę: „Błogosławieni Sprawiedliwi, albowiem... Opowieść o Rodzinie Ulmów”.

Ekspozycja ma kameralny charakter. Intencją autorów było zaproszenie zwiedzających do prywatnego świata rodziny Ulmów i zanurzenia się w serdecznej atmosferze ich domu. Na ekspozycji można zapoznać się z oryginalnymi dokumentami z zasobu Archiwum IPN oraz przedmiotami wydobytymi z grobu rodziny Ulmów  podczas ekshumacji przeprowadzonej przez IPN na cmentarzu w Markowej. Pokazane zostały m.in. guzik z bluzki Wiktorii, którą miała na sobie, gdy została rozstrzelana, ziemia, gwoździe i fragmenty trumny wydobyte w miejscu zbrodni, a także pocisk i łuska. Można obejrzeć modlitewniki i książki należące do Józefa i Wiktorii ze zbiorów Jerzego Ulmy, Agaty Frendo i Piotra Sagana. Pomysłodawcą wystawy jest dr Mateusz Szpytma, wiceprezes IPN i krewny rodziny Ulmów.

Z koordynatorkami projektu „Był sobie sztetl...” - reprezentującymi starosądecką delegację wizytującą muzeum w dniu 1 grudnia 2023 roku -  decyzją dyrektora Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej  Waldemara Rataja spotkał się także Artur Dobrucki – pełnomocnik Dyrektora ds. programowych i rozwoju Muzeum, omawiając plan kontynuacji współpracy w 2024 roku honorującym 80. rocznicę śmierci Rodziny Ulmów. 

Hołd pamięci zamordowanym Polakom - błogosławionym -  złożyli: uczniowie klas V a, V b, delegaci klas VI a, VI b, przedstawiciele grona pedagogicznego SP1: Renata Jasińska – Nowacka, Grażyna Kałuzińska, Robert Janek, a także pracownicy biblioteki miejskiej oraz czytelnicy starosądeckiej instytucji.

Starosądecką delegację reprezentowały również koordynatorki projektu „Był sobie sztetl...” : Monika Jackowicz – Nowak - dyrektor Powiatowej i Miejsko - Gminnej Biblioteki Publicznej im. Wiktora Bazielicha w Starym Sączu oraz Jadwiga Postawa - autorka edukacyjnego programu popularyzującego historię II wojny światowej i Holocaustu, przedstawicielka „Sądeckiego Sztetla”.

Edukacyjny wyjazd starosądeczan sfinansowano ze środków pozostających w dyspozycji Dyrektor Powiatowej i Miejsko - Gminnej Biblioteki Publicznej im. Wiktora Bazielicha w Starym Sączu.

Błogosławionej Rodzinie Ulmów - w marcu 2024 roku -  dedykowany będzie IV Starosądecki Dzień honorujący Sprawiedliwych wśród Narodów Świata i Ofiary Holocaustu.

Rekomendacji wydarzeniom popularyzującym historię II wojny światowej udzielił Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, stwierdzając:

Gorąco namawiam do odkrywania historii bohaterów, którzy oddali życie, niosąc pomoc tym, którzy jej najbardziej potrzebowali, w czasach, w których prosty odruch solidarności wymagał często heroizmu. Pamiętajmy o tym także dlatego, że nie wiemy, nikt z nas nie wie, czy byłoby nas wtedy na to stać…

 

Jadwiga Postawa

1171018