Już listopad, a nas jeszcze nosi po górach! W sobotę 6 listopada wykorzystując piękną, słoneczną i ciepłą pogodę wybraliśmy się na szlaki Beskidu Sądeckiego. Po dotarciu do Rytra przeanalizowaliśmy mapę i wyruszyliśmy zaplanowaną trasą na Kordowiec (762 m n.p.m.). Na początku było trochę ciężko, bo wspinaliśmy się z dna doliny Popradu, w górę po stromym stoku.
Nagrodą za ten nasz „wspinaczkowy” trud były oglądane fantastyczne widoki i krajobrazy roztaczające się wokół nas. Przed nami w dole połyskujący Słońcem Poprad, naprzeciwko majaczące zamczysko w Rytrze, w oddali Stary Sącz ........ ech! dla takich chwil warto chodzić po górach! W czasie marszu była okazja na zajęcia z terenoznawstwa, uczniowie z oddali lokalizowali obiekty w terenie (i wcale nieźle im to szło!). Był też czas na pogawędkę z panią mieszkającą u podnóża Kordowca, na zdjęcie z krową Jagodą, na igraszki w kobiercu bukowych liści (to dopiero była atrakcja, istne szaleństwo w liściach po pas!) Udało się nam również wypatrzeć i obejrzeć z bezpiecznej odległości żmiję zygzakowatą. Po dotarciu na szczyt Kordowca, odpoczęliśmy po trudach marszu, przekąsiliśmy małe „co nie co”, a następnie odbył się mały turniej rycerski na drewniane mieczeJ.
Powrotna trasa biegła niebieskim szlakiem do Młodowa, skąd busem wróciliśmy do Starego Sącza.
Do zobaczenia na szlaku!
Członkowie wędrówki – włóczykije z 4d: Julka Hotloś, Gabi Sojka, Maja Nicpońska, Dominika Lachowska, Jasio Rejowski, Kacper Bielak, Kacper Kawecki, Michał Szewczyk, Bartek Szewczyk, Łukasz Gancarczyk, Bartosz Setlak, Marcin Kopeć no i szef włóczykijów – Robert Janek
Oprac. RoJ