Kodeks klasowy 2 A
Początek roku za nami i trzeba skupić się na nauce. Ale jak to zrobić, kiedy jeszcze w głowie mamy szum morskich fal, gwizd wiatru w uszach, słońce na twarzy i „lenia za pazuchą”? Ustaliliśmy z panią Bożeną, że należy wziąć się do roboty. A żeby wszystkim nam się miło pracowało nasza pani poprosiła, żebyśmy wymyślili pewne zasady wzajemnej współpracy. Dymy z głów leciały, ale wymyśliliśmy. Grupy podały swoje propozycje, które zostały spisane w formie kodeksu. Każdy z nas własnoręcznym podpisem i odbitym kciukiem zagwarantował, że będzie przestrzegał spisanych reguł. Przecież wiemy, że przyjemniej uczy się w grupie, gdzie wszyscy się szanują, słuchają siebie nawzajem, nie przeszkadzają w lekcjach. A na przerwach fajnie się bawić bez bicia, obrażania i brzydkich słów. Przyrzekamy, że będziemy się starać, ale jeśli nam trochę nie będzie wychodziło, to wiszący w naszej klasie Kodeks Klasowy 2A będzie nam przypominał, co sobie wspólnie obiecaliśmy.
