Dnia 04.12.2015 roku dwa patrole z 5 NDH Sokoły,”Orki i Nobuchodonozory” wyjechali na 25 jubileuszowy Harcerski Nocny Bieg Mikołajkowy do Kosarzysk. Podróż minęła spokojnie, po kolacji i apelu wyruszyliśmy ze swoimi patrolami na nocną grę terenową prowadzoną poprzez las na zboczu góry Niemcowej, oraz główną ulicą w Kosarzyskach. W trakcie biegu poznawaliśmy najprężniejsze akcje charytatywne działające w Polsce m.in.: Polską Akcję Humanitarną PAH, Polski Czerwony Krzyż PCK oraz Wileką Orkiestre Świątecznej Pomocy WOŚP i inne. Na punktach gdzie sprawdzano naszą wiedze dostawaliśmy karteczki z założycielami albo logami akcji humanitarnych. Na ostatnim punkcie musieliśmy ułożyć z liter znajdujących się na karteczkach miejsce gdzie musimy się udać, ponieważ hasło nie było zbyt długie w mig odgadliśmy o co chodzi, mianowicie o szkołę podstawową w Kosarzyskach. Po kilkunastu minutach marszu dotarliśmy do budynku szkoły. W ramach przygotowań do spotkania Mikołaja otrzymaliśmy zadanie do wykonania- mikołajową maskę z brodą. Jako główne zadanie przewodnie przedbiegowe mieliśmy przeprowadzić w własnym środowisku akcję pomocy dla potrzebujących. Nasz patrol Orki zorganizował zbiórkę zabawek dla małych dzieci do przedszkola i domu dziecka, natomiast drugi patrol zorganizował zbiórkę zakrętek oraz pomoc wolentariacka podczas zabawy andrzejkowej dl klas 4. Po przedstawieniu form pomocy wykonanych przed biegiem i odśpiewaniu pieśni wreszcie przybył św.Mikołaj z prezentami. Każdy z uczestników został obdarowany paczką z słodyczami i w dobrych humorach wróciliśmy do stanicy. Noc była dla niektórych przespana a dla niektórych nie. Bowiem tej nocy przyrzeczenie harcerskie złożyli Miłosz Walkosz i Wiktor Setlak. Było to bardzo duże przeżycie bo harcerzem zostaje się raz na całe Zycie. W otoczeniu nocy nad potokiem w lesie na ręce instruktorów harcerskich przyrzeczenie zostało przyjęte punktualnie o godz. z 24.
W sobotę wyruszyliśmy na grę terenową o św. Mikołaju. Najlepszy okazał sie patrol z naszej drużyny, Orki za co zostaliśmy uhonorowani miłymi nagrodami, oraz dyplomem. Po apelu podsumowującym bieg udaliśmy się na przygotowanie do wyjazdu. Gdy czekaliśmy na transport umilając sobie czas śpiewaliśmy i bawiliśmy się w gry harcerskie, również w autobusie nie było chwili ciszy ze śpiewem na ustach dotarliśmy do Starego Sącza, trochę zmęczeni, ale zadowoleni i uśmiechnięci -. uważamy, że bieg był udany chociaż jesteśmy zawiedzeni z braku nocnego alarmu na który czekaliśmy.
Dh Julia Poręba.